Sytuacja na rynkach finansowych jest ściśle powiązana z koniunkturą światowej gospodarki, dlatego nie da się jej w pełni przewidzieć, a tym bardziej zaplanować. Co w takim razie oznaczają ostatnie wahania w poziomach stóp rynkowych WIBOR? Czy zwiastują zmiany? Jak to się może odbić na posiadaczach złotowych kredytów hipotecznych?

Analitycy porównywarki finansowej Comperia.pl kilka miesięcy temu wskazali zagrożenia wynikające z nagłej podwyżki stopy WIBOR i jej wpływ na wysokość rat kredytów w polskim złotym (więcej).

– Poziom rynkowych stóp procentowych WIBOR w dużej mierze zależy od decyzji Narodowego Banku Polskiego w zakresie polityki pieniężnej (obecnie jest ona bardzo łagodna). Choć wśród wszystkich uczestników polskiego rynku finansowego dominują głosy, że nasz bank centralny nie będzie podnosił stóp procentowych przez najbliższe kilka, a nawet kilkanaście miesięcy, to rynek jednak coś już „czuje” – mówi Jacek Kasperczyk, główny analityk porównywarki finansowej Comperia.pl.

Może o tym świadczyć bardzo delikatny, ale jednak wzrost poziomu stopy WIBOR 3M – od początku maja 2015 roku zmienna ta wzrosła już o ponad 4 proc. – z 1,65 proc. (odczyt z 6 maja) do 1,72 proc. (odczyt z 22 czerwca).

Co to znaczy dla kredytobiorców?

Na oprocentowanie złotowego kredytu hipotecznego składa się marża bankowa oraz stopa rynkowa WIBOR 3M. O ile marża ma stałą wartość w całym okresie kredytowania, o tyle stopa WIBOR 3M już nie, dlatego każda jej zmiana wpływa na wysokość raty kredytu.

Przykładowo, ostatnia zmiana stopy WIBOR 3M z 1,65 proc. do 1,72 proc. sprawiła, że rata 30-letniego kredytu mieszkaniowego na kwotę 300 tys. złotych zaciągniętego w styczniu 2009 roku wzrosła z 1478 zł do 1488 złotych, czyli o 10 złotych.

Gdyby stopa WIBOR podskoczyła do 2 proc. rata wzrośnie o 52 złote (do 1530 zł). Podwyżka do 3 proc. zwiększy miesięczne obciążenie kredytowe o 206 zł (do 1684 zł).

Warto pamiętać, że te prognozy nie są niczym nadzwyczajnym. Trzy lata temu, czyli w okresie wakacji 2012 roku, stopa WIBOR 3M przyjmowała wartość powyżej 5 proc. Wtedy rata omawianego kredytu (300 tys. złotych zaciągniętego w styczniu 2009 roku) była równa 2016 złotych (wzrost o 538 zł w stosunku do aktualnej wysokości raty).

– Zmian rynkowych stóp procentowych nie da się uniknąć, a co więcej – nie da się im zaradzić. Dla każdego kredytobiorcy najlepszym wyjściem będzie przygotowanie się na taką okoliczność z odpowiednim wyprzedzeniem – radzi Jacek Kasperczyk, główny analityk Comperia.pl.